Tych grubszego kalibru.
Wszystkie raczej konieczne.
Gdyby nie możliwe (prawdopodobne) zawirowania, nie miałabym obaw. Ale wiem, że gładko nie pójdzie, nie wszysyko zależy ode mnie.
Powoli zaczynam układać w głowie plan. Mam jeszcze chwilę czasu.
Jednak nadmiar informacji i myśli przytłacza. Nie lubię tak.
To nie jest dobry czas na rewolucje.
Nigdy nie jest...