I wiatr...
piątek, 31 lipca 2015
czwartek, 30 lipca 2015
środa, 29 lipca 2015
Władysławowo -> Jurata
Pogoda w kratkę. Ale przynajmniej są "atrakcje" i na nudę narzekać nie można.
Może do kolejnego uda się wsiąść... Zasłużony relaks po wyczerpującym dniu... tylko dla pełnoletnich ;-)wtorek, 28 lipca 2015
poniedziałek, 27 lipca 2015
Spotkanie
z ekipą z liceum tymczasowo osiadłą we Władysławowie.
To już taka nasza mała tradycja. Warszawa i Londyn.
Fajna knajpa. Trochę alkoholu. Plaża.
A jutro pewnie powtórka, bo pogoda taka sobie więc może wspólna wyprawa na Hel.
<3
niedziela, 26 lipca 2015
sobota, 25 lipca 2015
piątek, 24 lipca 2015
Menu
Tatar z łososia plus żytni kaszubek.
Ryby morskie w każdej postaci.
Brzoskwinie w ilościach hurtowych.
Kawa na wynos (na plaży).
Beza bursztynowa.
Zdecydowanie brakuje mi sałaty ;-)
czwartek, 23 lipca 2015
poniedziałek, 20 lipca 2015
Z patio
widać na niebie Wielki Wóz.
A mi kręci się w głowie od białego wina.
Mój ukochany... Bałtyk <3
niedziela, 19 lipca 2015
sobota, 18 lipca 2015
środa, 15 lipca 2015
sobota, 11 lipca 2015
środa, 8 lipca 2015
Brak czasu
Sporo kosztuje.
Mój nowy hollywoodzki uśmiech pewnie 1,5 tys.
Przeżyę jakoś.
Odliczam do wakacji. I zamawiam słoneczną pogodę.
Laura ciągle "męczy" temat ojca. Odpowiadam. Tłumaczę. I jestem... po prostu.
niedziela, 5 lipca 2015
sobota, 4 lipca 2015
Zamiast
Basenu stomatolog.
Świetnie ;-(
Jak zwykle przed urlopem. I jak zwykle odchudzona karta kredytowa.
piątek, 3 lipca 2015
Rzadko
używam klimatyzacji. Zdecydowanie wolę wersję cabrio.
Ale dziś musiałam.
JA nie dałam rady :-)
czwartek, 2 lipca 2015
Tydzień pod hasłem
pytań o tatę.
Aż mi się nie chce o tym pisać.
Laura zrobiła się bardzo dociekliwa i drąży temat. Zbyć się nie da. Pyta, pyta, pyta...
Mówi, że tęskni i takie tam.
Jeszcze chwila i sięgnie po telefon.
Zupełnie mld wiem, co ja akurat teraz napadło.